Chociaż jeszcze nie wiemy kto zostanie kolejnym prezydentem USA to możemy być pewni jednego: trzecie miejsce w wyścigu o stanowisko głowy państwa zajęła Jo Jorgensen, kandydatka Partii Libertariańskiej.
Wolnościowa działaczka otrzymała ponad 1,6 mln głosów, czyli 1,1% z wszystkich oddanych. Oznacza to iż jej wynik jest drugim najlepszym w historii startów libertariańskich przedstawicieli w wyborach na prezydenta USA. Lepszy był tylko Gary Johnson cztery lata temu. Od 2012 roku kandydat libertarian regularnie zajmuje trzecie miejsce, co jest dowodem na stabilną pozycję tego ugrupowania. Jednocześnie pozwala sądzić, iż w przyszłości będą to jeszcze lepsze wyniki. W przeszłości z Partią Libertariańską był związany Ron Paul, który startował z jej ramienia w wyborach prezydenckich w 1988 roku, gdy uzyskał 0,47% głosów.
Jo Jorgensen bardzo głośno krytykuje działania rządu w obliczu pandemii COVID-19. Wprowadzane ograniczenia dotyczące swobód obywatelskich nazywa: „największym atakiem w naszym życiu na wolność”. Jest też radykalną przeciwniczką przymusu noszenia masek.
Wynik daje Amerykanom jasny sygnał, iż jest trzecia droga polityczna wobec dominacji republikanów i demokratów. Programy głównych partii często się rozmywają i brak im wyrazistości. Alternatywą jest ugrupowanie głoszące hasła wolnorynkowa oraz wolnościowe, czyli oparte o wartości, na których zbudowano potęgę Stanów Zjednoczonych.
Czy jest szansa na to, że fala wolności zaleje USA? Oczywiście, że tak! Główne siły i elity polityczne brną w spory i konfrontacje między sobą. Coraz trudniej wskazać różnice w poglądach przedstawicieli republikanów i demokratów. Są to idealne warunki na rozbicie obecnego porządku i przejęcie inicjatywy przez nową, wyrazistą siłę, którą powinni być libertarianie. Siłę, która zapewni amerykańskim obywatelom to co dla nich najważniejsze: wolność, własność i sprawiedliwość.
Front sił wolnościowych musi wykorzystać obecne czasy niepewności i chaosu na całym świecie. Ludzie szukają alternatyw oraz diagnozy obecnej sytuacji i oczekują tu jasnych rozwiązań. A my możemy im to zaproponować! Również w Polsce wolnorynkowcy i narodowcy powinni użyć obecnych realiów do przedstawienia całemu społeczeństwu atrakcyjnej oferty. Zwłaszcza, że mamy do tego doskonałych przedstawicieli, tj. Janusz Korwin- Mikke, Konrad Berkowicz, Artur Dziambor, Sławomir Mentzen czy Grzegorz Braun.
Ta strona korzysta z plików cookies. Klikając na "Akceptuj" zgadzasz się z naszą Polityką prywatności. Akceptuj
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Twoje złotówki Łap zniżki przy zakupach!
Zarejestruj się
Zdobywaj złotówki i wykorzystuj je do uzyskania zniżek i gratisowych produktów przy następnych zakupach!
Libertarianie trzecią siłą polityczną w USA!
Chociaż jeszcze nie wiemy kto zostanie kolejnym prezydentem USA to możemy być pewni jednego: trzecie miejsce w wyścigu o stanowisko głowy państwa zajęła Jo Jorgensen, kandydatka Partii Libertariańskiej.
Wolnościowa działaczka otrzymała ponad 1,6 mln głosów, czyli 1,1% z wszystkich oddanych. Oznacza to iż jej wynik jest drugim najlepszym w historii startów libertariańskich przedstawicieli w wyborach na prezydenta USA. Lepszy był tylko Gary Johnson cztery lata temu. Od 2012 roku kandydat libertarian regularnie zajmuje trzecie miejsce, co jest dowodem na stabilną pozycję tego ugrupowania. Jednocześnie pozwala sądzić, iż w przyszłości będą to jeszcze lepsze wyniki. W przeszłości z Partią Libertariańską był związany Ron Paul, który startował z jej ramienia w wyborach prezydenckich w 1988 roku, gdy uzyskał 0,47% głosów.
Jo Jorgensen bardzo głośno krytykuje działania rządu w obliczu pandemii COVID-19. Wprowadzane ograniczenia dotyczące swobód obywatelskich nazywa: „największym atakiem w naszym życiu na wolność”. Jest też radykalną przeciwniczką przymusu noszenia masek.
Wynik daje Amerykanom jasny sygnał, iż jest trzecia droga polityczna wobec dominacji republikanów i demokratów. Programy głównych partii często się rozmywają i brak im wyrazistości. Alternatywą jest ugrupowanie głoszące hasła wolnorynkowa oraz wolnościowe, czyli oparte o wartości, na których zbudowano potęgę Stanów Zjednoczonych.
Czy jest szansa na to, że fala wolności zaleje USA? Oczywiście, że tak! Główne siły i elity polityczne brną w spory i konfrontacje między sobą. Coraz trudniej wskazać różnice w poglądach przedstawicieli republikanów i demokratów. Są to idealne warunki na rozbicie obecnego porządku i przejęcie inicjatywy przez nową, wyrazistą siłę, którą powinni być libertarianie. Siłę, która zapewni amerykańskim obywatelom to co dla nich najważniejsze: wolność, własność i sprawiedliwość.
Front sił wolnościowych musi wykorzystać obecne czasy niepewności i chaosu na całym świecie. Ludzie szukają alternatyw oraz diagnozy obecnej sytuacji i oczekują tu jasnych rozwiązań. A my możemy im to zaproponować! Również w Polsce wolnorynkowcy i narodowcy powinni użyć obecnych realiów do przedstawienia całemu społeczeństwu atrakcyjnej oferty. Zwłaszcza, że mamy do tego doskonałych przedstawicieli, tj. Janusz Korwin- Mikke, Konrad Berkowicz, Artur Dziambor, Sławomir Mentzen czy Grzegorz Braun.