Podatek cukrowy od 1 lipca obejmie słodzone napoje i alkohol sprzedawany w „małpkach”.
„Ja napojów słodzonych, ani małpek nie piję, to i podatku nie zapłacę”.
Proste? Prawda? Niestety nie do końca.
Mam nadzieję, że czytelnicy nie łudzą się, iż podatek zapłacą wielkie korporacje. Oczywiście każdy podatek jest przerzucalny, tak i ten będzie wliczony w cenę produktu.
Gospodarka to system naczyń połączonych i każdy podatek w jednym punkcie, rzutuje na całość systemu. Jeśli wybierzemy z Bałtyku wiadro wody w Uppsali to poziom morza obniży się także w Zatoce Puckiej – oczywiście tylko o kilka nanometrów, ale obniży!
Tak samo jest z podatkiem cukrowym. Pozornie niedotycząca nas zmiana odbije się na cenach innych produktów, możliwe, że minimalnie. Coś podrożeje o grosz, ale podrożeje i pijąc czy jedząc produkty zupełnie niezwiązane z “małpkami” czy napojami słodzonymi podatek cukrowy zapłacimy!
Jeśli jeszcze Państwo nie do końca zrozumieli, to przytoczę pewną anegdotę. Otóż mówiło się za komuny pół żartem – pół serio, że wraz ze wzrostem ceny wódki – rośnie cena samochodów.
Jak to możliwe?
Załóżmy przypadek, że mechanik pracujący w fabryce poloneza regularnie pije wódkę. Gdy wzrasta cena wódki, to przecież nie zaczyna mniej jeść czy pić, tylko idzie do pracodawcy zapytać o podwyżkę w związku ze zwiększeniem ceny wódki. Pracodawca się zgadza. Zaczyna płacić więcej pracownikowi, ale musi przecież wkalkulować to w cenę samochodu.
Tak oto cykl się zamyka i wychodzi na to, że cena wódki ma wpływ na cenę samochodów, ale nie tylko!
Przecież i szewc i górnik też wódkę piją, a w konsekwencji rośnie także cena butów i węgla….
Ta strona korzysta z plików cookies. Klikając na "Akceptuj" zgadzasz się z naszą Polityką prywatności. Akceptuj
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Twoje złotówki Łap zniżki przy zakupach!
Zarejestruj się
Zdobywaj złotówki i wykorzystuj je do uzyskania zniżek i gratisowych produktów przy następnych zakupach!
Nie pijesz napojów słodzonych? Zapłacisz podatek cukrowy!
Podatek cukrowy od 1 lipca obejmie słodzone napoje i alkohol sprzedawany w „małpkach”.
Proste? Prawda? Niestety nie do końca.
Mam nadzieję, że czytelnicy nie łudzą się, iż podatek zapłacą wielkie korporacje. Oczywiście każdy podatek jest przerzucalny, tak i ten będzie wliczony w cenę produktu.
Gospodarka to system naczyń połączonych i każdy podatek w jednym punkcie, rzutuje na całość systemu. Jeśli wybierzemy z Bałtyku wiadro wody w Uppsali to poziom morza obniży się także w Zatoce Puckiej – oczywiście tylko o kilka nanometrów, ale obniży!
Tak samo jest z podatkiem cukrowym. Pozornie niedotycząca nas zmiana odbije się na cenach innych produktów, możliwe, że minimalnie. Coś podrożeje o grosz, ale podrożeje i pijąc czy jedząc produkty zupełnie niezwiązane z “małpkami” czy napojami słodzonymi podatek cukrowy zapłacimy!
Jeśli jeszcze Państwo nie do końca zrozumieli, to przytoczę pewną anegdotę. Otóż mówiło się za komuny pół żartem – pół serio, że wraz ze wzrostem ceny wódki – rośnie cena samochodów.
Jak to możliwe?
Załóżmy przypadek, że mechanik pracujący w fabryce poloneza regularnie pije wódkę. Gdy wzrasta cena wódki, to przecież nie zaczyna mniej jeść czy pić, tylko idzie do pracodawcy zapytać o podwyżkę w związku ze zwiększeniem ceny wódki. Pracodawca się zgadza. Zaczyna płacić więcej pracownikowi, ale musi przecież wkalkulować to w cenę samochodu.
Tak oto cykl się zamyka i wychodzi na to, że cena wódki ma wpływ na cenę samochodów, ale nie tylko!
Przecież i szewc i górnik też wódkę piją, a w konsekwencji rośnie także cena butów i węgla….