Zakup przez Orlen spółki Polska Press to nie jest żadna „repolonizacja” mediów – jak krzyczą rządowi propagandyści – ale ich pisiaryzacja.
Paliwowy moloch stanie się właścicielem 20 regionalnych dzienników, 150 tygodników i kilkuset portali internetowych. Tylko papierowe gazety Polska Press sprzedają się na co dzień w ponad 150 tysiącach egzemplarzy. Jednocześnie Orlen przejmie kontrolę nad danymi ponad 17 mln ich użytkowników.
Ciekawe, że przychody Polska Press spadają z roku na rok, a w 2019 spółka zanotowała stratę na ponad 4 mln PLN.
Niektórzy zwracają uwagę, że niepożądana jest sytuacja w której media działające w Polsce należą do zagranicznych, w tym przypadku niemieckich koncernów.
Trafnie ten argument zbija Janusz Korwin-Mikke. Wolnorynkowy lider skomentował całą transakcję słowami: Mocno zależny od III RP „ORLEN” kupił od firmy w Pasawie, mało zależnej od RFN, 80% lokalnej prasy polskiej. Jedni radośnie heilują, drudzy rozdzierają szaty. Ja zwracam uwagę, że „rząd” RFN jest znacznie mniej zainteresowany nakładaniem na mnie podatków niż „rząd” III RP.
Wolnościowy poseł Konfederacji Artur Dziambor podkreśla, iż nie ma wątpliwości, że w najbliższym czasie partyjny kolektyw Prawa i Sprawiedliwości, rozproszony w regionach całego kraju, uzyska wiele intratnych etatów i synekur. Jednocześnie setki tytułów prasowych i witryn staną się kolejną tubą propagandową obecnej administracji.
Opozycja co prawda grzmi, ale to tylko pozory. Gdy sami wcześniej rządzili mogli przecież sprywatyzować Orlen i nie byłoby obecnie żadnego problemu. Nacjonalizacja mediów to początek błednego koła z którego się szybko nie wywiniemy. Gdy Prawo i Sprawiedliwość straci władze na rzecz innej lewicy, ta bez skrupułów dokona wymiany kadr na własne. Będą hodowane kolejne pokolenia resortowych dzieci.
A przecież to Twoje, drogi czytelniku! To Twoje pieniądze będą przeznaczane na karmienie tej patologii przez następne lata!
Tylko fala wolności zalewająca naszą scenę polityczną może powstrzymać czerwonych szaleńców przed kolejnymi podobnymi krokami. Tylko libertarianizm w gospodarce, na rynku medialnym, jest w stanie zapewnić uczciwość i brak finansowanej przez podatnika propagandy!
Ta strona korzysta z plików cookies. Klikając na "Akceptuj" zgadzasz się z naszą Polityką prywatności. Akceptuj
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Twoje złotówki Łap zniżki przy zakupach!
Zarejestruj się
Zdobywaj złotówki i wykorzystuj je do uzyskania zniżek i gratisowych produktów przy następnych zakupach!
PiSiaryzacja mediów
Zakup przez Orlen spółki Polska Press to nie jest żadna „repolonizacja” mediów – jak krzyczą rządowi propagandyści – ale ich pisiaryzacja.
Paliwowy moloch stanie się właścicielem 20 regionalnych dzienników, 150 tygodników i kilkuset portali internetowych. Tylko papierowe gazety Polska Press sprzedają się na co dzień w ponad 150 tysiącach egzemplarzy. Jednocześnie Orlen przejmie kontrolę nad danymi ponad 17 mln ich użytkowników.
Ciekawe, że przychody Polska Press spadają z roku na rok, a w 2019 spółka zanotowała stratę na ponad 4 mln PLN.
Niektórzy zwracają uwagę, że niepożądana jest sytuacja w której media działające w Polsce należą do zagranicznych, w tym przypadku niemieckich koncernów.
Trafnie ten argument zbija Janusz Korwin-Mikke. Wolnorynkowy lider skomentował całą transakcję słowami: Mocno zależny od III RP „ORLEN” kupił od firmy w Pasawie, mało zależnej od RFN, 80% lokalnej prasy polskiej. Jedni radośnie heilują, drudzy rozdzierają szaty. Ja zwracam uwagę, że „rząd” RFN jest znacznie mniej zainteresowany nakładaniem na mnie podatków niż „rząd” III RP.
Wolnościowy poseł Konfederacji Artur Dziambor podkreśla, iż nie ma wątpliwości, że w najbliższym czasie partyjny kolektyw Prawa i Sprawiedliwości, rozproszony w regionach całego kraju, uzyska wiele intratnych etatów i synekur. Jednocześnie setki tytułów prasowych i witryn staną się kolejną tubą propagandową obecnej administracji.
Opozycja co prawda grzmi, ale to tylko pozory. Gdy sami wcześniej rządzili mogli przecież sprywatyzować Orlen i nie byłoby obecnie żadnego problemu. Nacjonalizacja mediów to początek błednego koła z którego się szybko nie wywiniemy. Gdy Prawo i Sprawiedliwość straci władze na rzecz innej lewicy, ta bez skrupułów dokona wymiany kadr na własne. Będą hodowane kolejne pokolenia resortowych dzieci.
A przecież to Twoje, drogi czytelniku! To Twoje pieniądze będą przeznaczane na karmienie tej patologii przez następne lata!
Tylko fala wolności zalewająca naszą scenę polityczną może powstrzymać czerwonych szaleńców przed kolejnymi podobnymi krokami. Tylko libertarianizm w gospodarce, na rynku medialnym, jest w stanie zapewnić uczciwość i brak finansowanej przez podatnika propagandy!